Bear Grylls (ultimate survival)

Kazik

Witam jestem nowy Smile

.
Czy ogląda ktoś z forum szkołe przetrwania na discovery? Czasami prowadzący łudząco przypomina MacGyvera.

Thompson

Może dlatego:

"Growing up, I loved MacGyver. It was an American show about a secret agent who wriggled out of scrapes by making brilliant things out of, say, two spanners and a roll of sellotape. There are still quite a few repeats on the cable channels. I like to think I'm a modern MacGyver; but instead of having baddies after me, I improvise cool things to survive in the wild. He was definitely an influence."

Dodam, że są to słowa samego Bear'a Grylls'a Wink

Kazik

No nieźle tego nie wiedziałem.

Thompson

Oglądając program Bear'a jakoś automatycznie kojarzy mi się on z MacGyverem Smile

Kazik

Wprawdzie wszędzie chodzi z ekipą i niektóre jego pomysły są głupie np. jedzenie odchodów, albo surowych ślimaków ale czasami warto obejrzeć.

AirwolfCFC

Czasami zastanawiam się, co ten gościu brał przed programem, w jakich dawkach i gdzie można takie coś dostać Very Happy

Niektóre jego pomysły są aż obrzydliwe i niesmaczne - ale przy tym, ciekawe i oryginalne. Jedno jest pewne - ten program przykuwa uwagę widza.

MacGyver'owa .

No tak może i je te wszystkie świństwa ale w przerwach przegryza je sałatkami , chlebem , mięsem , itp. itd. Widziałam raz jak w przerwie z ekipą mieli rozłożony stolik i na nim pełno wałówy . Very Happy

Thompson

Blackram

[link widoczny dla zalogowanych]

:D

likwidator · Wysłany: Pon 16:39, 21 Mar 2011 Temat postu:

Ten program jest reżyserowany. Pokazuje sytuacje, w jakich potencjalnie można się znaleźć i jak radzić sobie w takich okolicznościach, jak wąż, niedźwiedź, stary mocz i grzybica stóp Wink

Nie zostawiają przecież typa na pastwę losu, jak w przypadku programu "Człowiek, który przetrwa wszystko", choć wątpię czy producenci mają prawo narażać zdrowie i życie bohatera i czy jest tam faktycznie pozostawiony sam. To logiczne, że z kulisami jedzą Hot-Dogi i szukają dobrej opcji na fajną, "drastyczną" scenę. Doskonałym przykładem jest odc. z Gdyni, bo gdyby na serio to brano, to po 15 min. byłby pod Muzeum Marynarki Wojennej, potem złapałby SKM do Sopotu i wbił się na Krawczyka do Opery Leśnej po odpadki z Cateringu gwiazd polskiej estrady;) Bankowo są to zmontowane scenki i fajnie się to ogląda, bo zadbali o akcję i dobre zdjęcia. Bardzo przydatne rady daje Bear. Nawet szarpnąłem się na krzesiwko.

MacGyver · Wysłany: Czw 0:09, 24 Mar 2011 Temat postu:

Ale noża sygnowanego jego imieniem nie polecam.

http://www.youtube.com/watch?v=9G_w-zSR5d0

Smalczyk

Zapomniałem napisać że też kocham oglądać Discovery Channel a tam 2 wspaniałe programy: Pogromcy Mitów(w pewnym odcinku Adam mówi że widzowie piszą im iż mają najlepszą robote pod słońcem) i Michel Richard Gryls i jego serial Exclamation

Blackram

Serial nie jest zły, dopóki pamiętamy że jest reżyserowany a Bear Grylls ma cały czas ze sobą ekipę TV. Niektóre "skautowskie" porady warto zapamiętać, niektórych pomysłów lepiej nawet nie próbować testować. Jeżeli chcesz naprawdę czegoś nauczyć o survivalu, lepiej pooglądać Lesa Strouda i "Człowieka, który przetrwa wszystko".

michalkcb

Serial jest świetny. To Dżunglowa wersja Maca. oglądam tak często jak mam na to czas niestety w większości to powtórki...

DanaElcar

Osobiście nie przepadam za tym programem. Jest mało realistyczny, mimo że twórcy za wszelką cenę usiłują pokazać nam co innego. Pomijając fakt, że główny bohater ma przy sobie cała świtę która dba o to żeby mu nie zaschło w gardle, istotną rolę według mnie odgrywa tutaj nastawienie psychiczne. Inaczej pracuje psychika ze świadomością, że jest się samemu w dżungli czy na pustyni, inaczej, gdy ma się świadomość, że w każdej chwili można powiedzieć "cięcie" lub zwyczajnie krzyknąć "pomocy !".

Poza tym trochę obrzydzają mnie sceny w których koleś pije własny mocz lub je surowe karaluchy wielkości dłoni, bleeeeh ... Confused