8. The Widowmaker

DanaElcar

Odcinek, który z pewnością warto obejrzeć. Po tragicznym wypadku Mike, MacGyver wpada w depresję, jednak nie pozostaje bez pomocy. Pete po raz kolejny daje świadectwo swojej więzi z MacGyver'em a burzliwe stosunki z Nikki zamieniają się w prawdziwą przyjaźń. Na uwagę zasługuje fakt, że Anthony Holland grający rolę Ellard'a wystąpił powtórnie w piątym sezonie jako Vincent Battaglia, w odcinku o zaginionej figurce Madonny. Odcinek wprowadza nas wreszcie w klimat prawdziwego oblicza Murdoc'a. Jego pomysł z miotaczem ognia, bombą w samochodzie uruchamianą poprzez centralny zamek robią wrażenie. Sztuczki Mac'a jak zwykle okazują się niechybione. Najbardziej przypadła mi go gustu ta z wykorzystaniem energii z akumulatora do wytworzenia łuku elektrycznego. Akcja trzyma jednak w napięciu do samego końca. Końcowa scena w której Murdoc przecina linę i spada w przepaść jest niezwykle kluczowa. W kolejnych odcinkach przekonamy się, że obraz ten będzie wielokrotnie powracał w istotnych dla MacGyver'a momentach.
Zdecydowanym minusem epizodu jest uboga i nie zapadająca w pamięć ścieżka dźwiękowa. Zatem moja ocena nie będzie najwyższa: przyznaję 7/10 punktów.

likwidator

Murdoc daje popalić chyba mocniej niż poprzednio. Ukłon w stronę sezonu 2 gdzie nawiązano do postaci Mike Forester. Tam grała aktorka znana z serialu "Knight Rider". Faktycznie muzyka wkroczyła w inny styl, ale serial się zmieniał. Sama akcja bardzo żywiołowa. Sztuczki również ciekawe. Kolejny raz widać głębszą więź między Nikki i Maciem niż tylko znajomość zawodową. Widać, że twórcy chcieli rozwinąć wątek tej postaci, ale jak wiadomo fani protestowali i wycofano koncepcję ich swaty.

9/10

star22

Zawsze bardzo lubiłem odcinki, w których pojawia się Murdoc. Jego pomysłowość, zawziętość, przebiegłość no i nieśmiertelność powodowały, że wszystkie one ogląda się z zapartym tchem. Nie inaczej jest w tym przypadku. I choć akcja momentami przysypia (szczególnie w pierwszej połowie odcinka) to jednak napięcie nie spada.
Murdoc jak zwykle ma w zanadrzu sporo niespodzianek - bomba pod samochodem, miotacz ognia, zaminowana droga no i nieśmiertelne zdjęcia, które od razu uświadamiają Maca z kim ma do czynienia. Bardzo fajnie w tym wszystkim znajduje się postać Nikki, która z takiej irytującej koleżanki staje się prawdziwą przyjaciółką. Mac początkowo podchodzi niechętnie do jej wizyty, ale później, kiedy pojawia się zagrożenie, z pełną odpowiedzialnością bierze ją pod swoje skrzydło. Wszyscy wiemy dlaczego jej postać została wprowadzona i dlaczego szybko ją usunięto, ale szkoda, że nie pojawiła się jeszcze w kilku późniejszych odcinkach Smile

Trochę brakowało mi rozwinięcie wątku z Pete-m. Kazał wołać helikopter, jednak nigdy on się w tym odcinku nie pojawił...tak jakby ktoś o nim zapomniał Smile

A Mac i Nikki (szczególnie Nikki) tak na niego czekali Wink

9/10