9. Hell Week

DanaElcar

To mój ulubiony epizod w całym trzecim sezonie, o ile nie w całej serii. Cenię go za niezwykłą złożoność, przesłanie które za sobą niesie, oraz za to, że porusza dziedzinę nauki, którą sam się interesuję.
Wreszcie poznajemy uczelnię, w której studiował MacGyver. Jako zwycięzca konkursu barykad widzimy go na tablo w rozczochranej fryzurze i stylowym wąsiku. Profesora Ryman'a gra Larry Dobkin, którego doskonale pamiętamy jako Alexandra Karsoff'a z odcinka "Prisoner of conscience". Klimat odcinka odrobinę przypomina fabułę z epizodu "Live and learn" a sama postać David'a wydaje się idealnym odbiciem Tony'ego. Historia młodego Ryman'a jest niezwykle wzruszająca ale pokazuje realny problem niejednego zdolnego nastolatka. Pokazuje też jak cienka jest granica pomiędzy ambicją a wygórowanymi oczekiwaniami.
Przebieg konkursu robi wrażenie. Wszystkie pomysły pokazane w filmie są realne i prawdziwe. Mam jednak wątpliwości, czy poziom amplitudy dźwięku generowanego z tak dużej odległości byłby w stanie wywołać pożądany rezonans kieliszków. Niewątpliwie najbardziej spodobał mi się pomysł z falownikiem częstotliwości, który zademonstrował David. Rzeczywiście, zmiana taktowania kwarcu ma wpływ na tempo pracy zegara. Stąd ode mnie wyjątkowy ukłon w stronę twórców odcinka.
Końcowa scena również nie oszczędza emocji.
Nie pamiętam już ile razy oglądałem ten epizod. Za każdym razem wzbudza we mnie te same emocje. Kwestia oceny jest chyba oczywista. Wink

likwidator

Właśnie odświeżyłem sobie ten odcinek i muszę przyznać, że udany epizodzik. Bardziej klaruje się przeszłość MacGyvera, akcja odpowiednio stonowana, jednakże nie zanudza. Poruszona ważna kwestia wygórowanych oczekiwań jak wspomniał Kolega. Każdy z nas chyba się zetknął z tego typu sytuacją. Pomysły na barykady fascynujące, jak również konstrukcja bomby z finałowej sceny. Patenty w niej zastosowane nie wiele ujmują bombą z odc. "Countdown".

Mocne 8/10

star22

Tak jak kiedyś już wspominałem pierwsze 2 sezony znam niemalże na wylot, kolejne natomiast już trochę słabiej. Ten odcinek jednak pamiętam bardzo dokładnie i za każdym razem jak robię sobie powtórkę czekam na niego jako na jeden z tych najlepszych z końcówki serialu - nie wiem dlaczego zawsze spodziewam się go gdzieś w okolicach 5 sezonu, tymczasem jest on już w 3 Smile

Bardzo podoba mi się klimat tego odcinka. Jest trochę inaczej niż zawsze nie ma morderców, przestępców, agentów itp - Mac po prostu wraca na studia aby wziąć udział (jako sędzia) w turnieju fizyków, polegającym na zbudowaniu blokady doskonałej. Wydawać by się mogło, że temat nie jest materiałem na hit, ale okazuje się, że tak nie jest Smile

Bardzo fajnie zostały ukazane relacje między ojcem geniuszem i jego synem, na którym ten pierwszy wywiera ogromną presję...no i zbyt często okazuje mu swoje rozczarowanie. Przede wszystkim podobał mi się jednak sam wątek z blokadą. Bardzo fajny pomysł z miniaturą pokoju w akademiku. No i oczywiście, aby akcja wpadła na właściwe tory, musi się pojawić nieuczciwy rywal Wink

Końcówka z bombą również wypada ponadprzeciętnie. Bomba, której nie da się rozbroić, jednak Mac jak zwykle znajduje sposób Wink

W tym odcinku wszystko jest bardzo, a więc ocena nie może być inna niż 10/10