13. Uciekinierzy

Smalczyk

Historia córki - Jennifer, która pracuje jako prostytutka na ulicy i sutenera SnakeSkin'a i Jej Ojca - policjanta, który jest winy śmierci Matki.
Tutaj MG zainteresował się sprawą bo dziwnie się zachowywała przed conferencją Aerospace. Próbowała zarobić kase na rate cholernego samochodu - Lincoln'a Continental'a sutenera.
Geniusz MG: bierz sprężysty i giętki materiał ze śmietnika i przywiązuje do samochodu tego kolesia.
Zabawia się w kameleona nakładając na siebie stary płaszcz i czapke aby wejść niezauważenie do posiadłości SnakeSkin'a i uratować Jennifer.
MG chciał wejść do mieszkania sutenera i użył szwajcarskiego noża oficerskiego aby otworzyć okno.

star22 · Wysłany: Nie 13:38, 04 Mar 2012 Temat postu:

Kolejny słabszy odcinek, o którym szybko można zapomnieć. Po raz kolejny został podjęty temat trudnej młodzieży - tym razem mamy do czynienia z dziewczyną, która uciekła z domu i zajęła się prostytucją. Mac oczywiście wyciąga do niej rękę i proponuje jej nocleg w klubie the Challenge. W trakcie trwania odcinka dowiadujemy się, że powodem jej ucieczki był ojciec, który lubił podnosić na nią rękę.
Najciekawsze sceny to te, w których Mac demoluje samochód alfona Smile

Tradycyjnie fajnie wypada scena finałowa, jednak plusów nie uzbierało się na tyle, aby przeważyć minusy - nieciekawą, wolną akcję i ogólny mdły klimat odcinka.
5/10

likwidator

Jak ktoś we wcześniejszych wpisach słusznie zauważył, że serial stanął w miejscu tu znowu mamy do czynienia z podjęciem dość trudnego tematu, znów pojawia się klub młodzieżowy, z którym nasz bohater będzie się "borykał" przez następne sezony. Z tego co pamiętam to była to taka trochę reklama działalności charytatywnej Dana Elcar.
Ten odcinek jednak lubię. Akcja rozpoczyna się od samego początku i napięcie nie ustaje. Mac ładnie dał popalić sutenerowi, nawet odrobina humoru dała znać o sobie w scenie z bezdomną. Ciekawe są też wplecione sceny wspomnień Mac'a znane z mojego ukochanego "Phoenix under siege" Smile

Nie zgodzę się, że zamula to odcinek, jakoś ciekawie się to wkomponowało w klimat epizodu. Scena finałowa również na duży plus. Szkoda, że nie pociągnęli tego wątku gdzieś później np. jak potoczyły się losy Jen. z jej dość specyficznym ojcem Wink

aha, prawie zapomniałem 8/10